Nie wiem co mam powiedzieć. Jedni figury i obrazy święte, wyrzucają, usuwają, gdyż żadnej wartości w nich nie widzą drudzy je przygarniają, nawet uszkodzone, uszczerbione, naprawiają, renowacji poddają. Nie mnie o gustach dyskutować.
Te figurkę odnowiłem. Stała po sosną obok domu w Kanadzie, gdzie pani domu modliła sie przy tej figurce każdego dnia przez ponad 25 lat. Przywiozła tę Panienkę z Polski. Nie moglem pozwolic aby wylądowała w koszu na smieci gdy po smierci matki jej syn postanowił figurkę usunąć. Ożenił sie on z Beatą, córką mojej żony.
Ciekawa historia. Mój ojciec miał dawno temu wypadek samochodowy, wpadł do rowu i ledwo uszedł z życiem. W podzięce, wybudował kapliczkę w ogródku przy drodze, i tam też Maryja podobna do tej,była umieszczona i poświęcona. W dzieciństwie żywe kwiaty co tydzień tam wstawiałam, na taboret włażąc gdyż wysoko było. Od dawna nie mieszkam tam już. Ociec długo żył prawie 93 lat. Jednak innych członków rodziny, ta kapliczka nie uchroniła, bratanek zginął tragicznie (33 l.)w wypadku własnego auta, moja matka prawie się spaliła (83 l.) od papierosa w mieszkaniu ...... Nie mam zdjęć, jedno jakieś tradycyjne w albumie, Maryjka otoczona sztucznymi kwiatami. Już tam nie bywam.
Mojej żony też ta figurka Maryji nie uratowala. Dzieki temu dowiedzialem sie, kto jest uzdrowicielem. Dusza Maryji nie uzdrawia, dusza Karola Wojtyłły nie uzdrawia, Tylko i wyłącznie Bóg, gdy powolujemy sie na imie Jezusa Chrystusa uzdrawia ze wszystkiego co jestesmy w stanie uwierzyć, ze ktos moze byc z tego uzdrowiony.
Nie wiem co mam powiedzieć.
ReplyDeleteJedni figury i obrazy święte, wyrzucają, usuwają,
gdyż żadnej wartości w nich nie widzą
drudzy je przygarniają, nawet uszkodzone, uszczerbione,
naprawiają, renowacji poddają.
Nie mnie o gustach dyskutować.
Te figurkę odnowiłem.
DeleteStała po sosną obok domu w Kanadzie, gdzie pani domu modliła sie przy tej figurce każdego dnia przez ponad 25 lat.
Przywiozła tę Panienkę z Polski.
Nie moglem pozwolic aby wylądowała w koszu na smieci gdy po smierci matki jej syn postanowił figurkę usunąć.
Ożenił sie on z Beatą, córką mojej żony.
Ciekawa historia.
ReplyDeleteMój ojciec miał dawno temu wypadek samochodowy,
wpadł do rowu i ledwo uszedł z życiem.
W podzięce, wybudował kapliczkę w ogródku przy drodze,
i tam też Maryja podobna do tej,była umieszczona i poświęcona.
W dzieciństwie żywe kwiaty co tydzień tam wstawiałam,
na taboret włażąc gdyż wysoko było.
Od dawna nie mieszkam tam już.
Ociec długo żył prawie 93 lat.
Jednak innych członków rodziny,
ta kapliczka nie uchroniła,
bratanek zginął tragicznie (33 l.)w wypadku własnego auta,
moja matka prawie się spaliła (83 l.) od papierosa w mieszkaniu ......
Nie mam zdjęć, jedno jakieś tradycyjne w albumie,
Maryjka otoczona sztucznymi kwiatami.
Już tam nie bywam.
Mojej żony też ta figurka Maryji nie uratowala.
DeleteDzieki temu dowiedzialem sie, kto jest uzdrowicielem.
Dusza Maryji nie uzdrawia, dusza Karola Wojtyłły nie uzdrawia,
Tylko i wyłącznie Bóg, gdy powolujemy sie na imie Jezusa Chrystusa uzdrawia ze wszystkiego co jestesmy w stanie uwierzyć, ze ktos moze byc z tego uzdrowiony.